Tak bardzo chce posiedzieć popisać, podzielić się moimi spostrzeżeniami dotyczącymi kosmetyków i nie tylko, ale ciągle coś... Dziś w końcu postanowiłam siąść i napisać projekt denko, ale...
*synek bardzo mało spał w dzień
*w południe spacer z psem
*o 14 wrócił maż i oczekiwał obiadku więc dobrze, że coś tam zrobiłam..
* poleciałam później na zakupy bo siostra chciała żeby jej kupić parę rzeczy
*jak wróciłam to synek głodny
* następnie do Kościoła z gromnicą
*po Kościele zakupy, powrót do domu, nakarmienie synka, wykąpanie go, położenie spać i na spacer z psem
*po powrocie zrobić kolacje mężusiowi a wszystko na mojej głowie dlatego, że kochany mężuś chory...;(
jeszcze w międzyczasie udało mi się poprać, trochę posprzątać
I DZIEŃ ZLECIAŁ
Wam tez tak leci ten czas... brakuje kilku godzin...
Udało mi się na szczęście zrobić peeling buzi Ziaja i połazić z maseczką na włosach Pantene;)
Uciekam spać... Całuski
Może jutro w niedziele trochę spokojniej będzie...
P.S. prawa jazdy niestety nie zdałam, 11 marca kolejna próba;)
Czasami bywają takie dni. :) Trzeba się po prostu dobrze zorganizować. :)
OdpowiedzUsuńPrzy dziecku, które ma 4 miesiące trochę ciężko o organizacje...
Usuń