Wracając do mojej kolekcji łazienkowej...Obiecałam, że opiszę moje opinie na temat tych kosmetyków łazienkowych
Szampony:
*Avon Naturals rumianek i aloes- to dopiero duża butla 750ml, wygrałam kiedyś na aukcji za bardzo małe pieniążki Zapach jest taki ziołowy, jest przyjemny w używaniu, świetnie się pieni. Już mi się trochę znudził bo mam go i mam. Trochę plącze włosy takie mam wrażenie. raczej nie kupię ponownie
*Johnsons baby-po tym jak oliwka Johnsonsa wywołała niezłe uczulenie na moim dziecku postanowiłam szampon, który dużo wcześniej zakupiłam wykorzystać na sobie. Uwielbiam ten zapach, jest fenomenalny. Wydaje mi się, że jest bardzo rzadki ten szampon w porównaniu do poprzedników. Wspomnienie dzieciństwa, włosy miękkie i cudownie pachną, włosy są długo świeże po nim.
Żele pod prysznic:
*Palmolive for Men Pure Arctic-żel mojego męża ale czasami i ja po niego sięgnę aby otulić się tym przyjemnym męskim aromatem. Zapach bardzo intensywny ale super odświeżający.
*Isana olejek pod prysznic- ulubieniec wielu kobiet, tani, przyjemny w użyciu, pozostawia skórę gładką i doskonale nawilżoną. Myślę, że na stałe zagości u mnie.
*Peelingujący żel pod prysznic Adidas - kupiłam go kiedyś w zestawie z dezodorantem ma drobinki, które fajnie otulają ciało, delikatnie peelinguje ciało, nie działa drażniąco. Stosuję codziennie od kilku dni i jestem zadowolona, nie podrażnia i bardzo ładnie nawilża. jeśli znajdę gdzieś go w promocji na pewno kupię.*
Johnsons baby łagodny płyn do mycia ciała-próbka, używałam z raz dopiero, jest ok.
I muszę uciekać do synka... aktualizacja później...
Olejek z Isany też zagościł u mnie na stałe!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie żele pod prysznic Palmolive za ich kremowość i to jak rozpieszczają nasze zmysły :)
OdpowiedzUsuń