Synek i mężuś poszli spać więc ja coś dla Was napiszę. Oto moja niepełna kolekcja maseczek z serii Planet Spa
*Energetyzująca maseczka z białą herbatą
*Maseczka błotna do twarzy z minerałami z Morza Martwego
*Wygładzająca maseczka do twarzy
*Maseczka głęboko oczyszczająca pory Tajski kwiat Lotosu
Ostatnio doszły jeszcze kolejne maseczki, ale jeszcze leżą w specjalnym pudełku nie rozpakowane, ale może jutro je rozpakuję i wrzucę fotki.
Uwielbiam wszystkie maseczki z Avonu z serii Planet Spa, uważam, że są bardzo dobre. Spełniają swoja funkcję doskonale. Osobiście wolę maseczki, które zasychają na twarzy tworząc skorupę, która następnie można spokojnie zmyć. Maseczki typu peel off są przeze mnie mniej lubiane, ale po ich zastosowaniu skóra jest równie przyjemna w dotyku jak po zwykłych.. Najfajniejsza maska dla mnie to maseczka głęboko oczyszczająca pory, zapach delikatny, gdy się ją nakłada jest fioletowa, a gdy zaschnie to robi się biała. Jutro sobota więc trochę sobie zrobię maseczek, takie domowe spa będzie. Porobię jakieś zdjęcia to dokładniej zrecenzuje te maseczki. Pokaże Wam też resztę maseczek. Któraś z Was je ma w swojej kosmetyczce i którą najbardziej lubicie??
Tez je lubię, są dobre i lubiłam je stosować :)
OdpowiedzUsuńmam maseczkę błotną i głęboko oczyszczającą pory. Lubię je, moja skóra jest po nich napięta, nawilżona, nic się nie świeci a do tego ładnie pachną i w promocji można je w fajnej cenie kupić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Często są za 9,90 z jeszcze jak się jest konsultantką firmy to naprawdę tanio wychodzi;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te maseczki. Szczególnie nową z turecką glinką czy jakoś tak :)
OdpowiedzUsuńobserwuje. Życzę wytrwałości w prowadzeniu bloga i zapraszam do mnie
kosmetykoholizm.blogspot.com
Wydaję mi się, że też ją ostatnio zamówiłam;) Jutro sprawdzę.
UsuńDziękuję! Pozdrawiam
kiedyś lubiłam, ale z czasem zaczęły mnie uczulać :(
OdpowiedzUsuń