3 lut 2015

AVON SKIN SO SOFT-balsam do ciała z olejkiem babassu

              Witam. Balsamy z Avonu z serii Skin So Soft towarzyszą mi od bardzo dawna. Ujędrniająco - naprawczy balsam do ciała z olejkiem babassu  jest równie dobry jak jego "różowy kolega" a może nawet lepszy, tylko ten zapach i konsystencja... Gdy tylko pojawiają się balsamy z serii SSS w katalogu w promocji (czasami nawet są po 6,90 a konsultantka to już w ogóle płaci grosze) to bez zastanowienia biorę. Tak było również w tym przypadku, dawno temu zakupiłam dwa te balsamy. Czekały cierpliwie na swoją kolej... no i nadeszła;)
 Producent pisze:
"Nawilżający balsam wzbogacony olejkiem babassu pomaga przywrócić skórze młodzieńczą promienność i witalność. Sprawia, że po tygodniu stosowania skóra wygląda na jędrniejszą i lepiej napiętą."

Moja opinia:
Balsam jest w plastikowym, nieprzezroczystym opakowaniu o pojemności 250ml. Zapach jest delikatny,  dla mnie w porządku chociaż wersja różowa znacznie bardziej przypadła mi do gustu. Balsam ma dość rzadką konsystencję, którą nie do końca  mi odpowiada, wolę gęste balsamy i masła. Szybko się wchłania i nie pozastawia nieprzyjemnej warstwy na skórze. 
Skóra po jego użyciu jest nieźle nawilżona,wygładzona i bardzo przyjemna w dotyku. Czy po tygodniu skóra stała się jędrniejsza... tego nie zauważyłam, ponieważ nie stosowałam go  tak systematycznie.  Zawsze po depilacji woskiem używam go ponieważ super łagodzi podrażnienia. Ogólnie jest to fajny balsam, dość wydajny i czasami w niezłej promocji. W katalogu nr 3/2015 jest on po 14,99, a ja kupiłam go po 6,90 albo 7,90 więc warto poczekać....

Skład:Aqua, glycerin, cetearyl alcohol, isopropyl palmitate, dimethicone, mineral oil, ceteareth-20, elaeis guineensis (palm) oil, caprylyl glycol, glycolstearate, octyldodecanol, imidazolidinyl urea, magnesium aluminum silicate, seasamumindicum 9seasame0 seed oil, choleth-24, parfum, disodium edta, ceteth-24, polysorbate 60, triethanolamine, carbomer, sodiumphosphate, orbignya oleifera seed oil, peg-150 stearate, steareth-20, caffeine, dipotassium phosphate, prunus amygdalus dulcis (sweet almond) seed extract, punica granatum fruit juice, thiodipropionic acid, tocopheryl acetate, algae wxtract, olea europaea (olive) leaf extract, phenoxethanol, tocopherol, ethylhexyglycerin

Dość długa ta ilość składników, nie uważacie????

A Wy używałyście tego balsamu?? A może wolicie jak ja wersję różową??

4 komentarze:

  1. Faktycznie składników trochę sporo :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o balsamy do ciała, to najczęściej sięgam po te z serii Naturals, ale może i na tego się skiszę, gdy będzie w okazyjnej cenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z SSS używałam różową serię. Lubię różane klimaty.

    OdpowiedzUsuń