Maseczkę otrzymujemy w opakowaniu kartonowym (niestety nie posiadam już opakowania), gdzie znajduje się maseczka. Opakowanie typowe dla maseczek, tubka zamykana na zatrzask, pojemność 75ml
Maseczka ma konsystencje kremową, jest koloru ciemnego grafitu wręcz czarna. Jest gęsta ale łatwo ją wycisnąć z opakowania.. Ja nakładam ją za pomocą pędzelka, który również zamówiłam z Avonu. Fajny gadżet;) Po nałożeniu na twarz czułam chłod, delikatne mrowienie. Zapach maseczki nie jest męzcący, da się wytrzymać. Po krótkim czasie maseczka zmieniła swój kolor na jasno szary co oznaczało, że pora ją zmyć. Zmywało się ją dośc ciężko,ale przy użyciu gąbeczki było już ok.
Nie chciałam Was straszyć przy niedzieli więc zdjecie zrobiłam z daleka;)
Po zmyciu maseczki twarz jest delikatnie zaczerwieniona ale czuć, że jest gładka, wyraźnie odświeżona. Nie wysusza skóry, zwęża pory. Stosuję ją już 2 tygodnie regularnie i muszę przyznać, że skóra o wiele mniej sie błyszczy, pory stały się mniej widoczne i rzadziej pojawiają się nowe krostki. . Uważam, że warto ją wypróbować, nie kosztuję dużo, w katalogu Avon 03/2014 kosztuje 10, 49zł. Ja ją używałam już kilka razy i zużycie jest niewielkie.
Używałyście ją?? Jakie są wasze wrażenia po użyciu tej maseczki?? Lubicie maseczki firmy Avon??
----------------------------------------------------------------------
P.S. DZIŚ MINĄŁ MIESIĄC JAK ANI JEDNEGO KOSMETYKU NIE KUPIŁAM ;)
DZIELNA JESTEM!!!
Nie widziałam jej wcześniej ale jakoś mnie nie kusi, ja wolę maseczki typu peel-off :)
OdpowiedzUsuńJa lubię i peel off jednak wolę tradycyjne do rozsmarowywania;)
UsuńTeż ją mam, zamówiłam już jakis czas temu i bardzo dobrze się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się , że i Tobie przypadła do gustu;)
UsuńZaciekawilas mnie:) gratuluje wytrwalosci w oszczedzaniu:)
OdpowiedzUsuńOszczędzanie jak oszczędzanie.. bardziej jest to pozbywanie się zapasów;)
UsuńJa się bardzo słabo mobilizuję do stosowania maseczek :( Nawet jak mam czas to nie mam tego nawyku we krwi. Ale ta wygląda bajerancko hehe :) Tej oczywiście nie używałam, ale mam inną maseczkę z Avonu.
OdpowiedzUsuńU mnie też z tą mobilizacją nie jest najlepiej... Częściej maseczkę nałożę niż zrobię peeling-o tym to w ogóle zapominam.
UsuńJa zdecydowanie odwrotnie :) Peeling robię dość regularnie.
UsuńTej akurat jeszcze nie miałam, testuję od niedawna oczyszczającą maseczkę z Planet Spa i muszę przyznać, że sprawdza się całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńMaseczki z Planet Spa jak dla mnie są rewelacyjne, w najnowszym katalogu są po 6,90zł, niezła cena i chyba się skuszę na nie;)
Usuńwłaśnie zamówiłam ją z katalogu zobaczymy jak sprawdzi się u mnie :)
OdpowiedzUsuń