Witam.Kiedyś byłam sceptycznie nastawiona do wszelkiego rodzaju oliwek, olejków (uważałam, że należy je nakładać jedynie na mokre ciało-fakt wtedy podobno jest najlepszy efekt)a teraz mam nie jedną w swoich kosmetycznych zbiorach. Jak nie normalną , to tak jak tą w żelu. W czasie ciąży dużo nie przytyłam, brzuszek miałam mały i szybko wróciłam do formy. Wiadomo, że chciałoby się żeby skóra była taka jak sprzed ciąży i może dzięki poniekąd tej oliwce moja skóra na brzuchu jest rewelacyjna. Używam jej co wieczór, masując brzuch. Jak dla mnie zapach jest fenomenalny, pachnie jak cała seria niebieska Ziaji Sopot Spa. ładnie się wchłania,nie pozostawia aż tak tłustej powłoki na skórze jak to jest w przypadku niektórych oliwek. Gdy się rano budzę mam bardzo miłą skórę w dotyku, jest ona miękka i naprawdę czuć głębokie nawilżenie skóry. Stosuję ją ok 2 tygodni i jak na razie mam jej jeszcze sporo, pół opakowania, może więcej. Zapomniałam dodać, że ma ona kolor niebieski więc najlepiej masować się nią zaraz po kąpieli i trochę odczekać gdyż może pobrudzić ubranie, nie dość, że na tłusto(choć szybko się wchłania) to i na niebiesko. Czy da się to sprać, nie wiem..Cena też nie była zbyt wysoka jak ją kupowałam, zapłaciłam 8,99 zł za 180 ml.
A wy lubicie oliwki w żelu, czy wolicie tradycyjne??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz