Witam. No i niestety tym razem jest małe opóźnienie, miała pojawić się ta recenzja 23 czerwca w dzień Ojca ale po prostu się nie udało...;( Żeby ta doba trwała, że dwie godziny dłużej to byłoby fajnie;)
Kilka miesięcy temu dostałam się do akcji testowania kosmetyków BingoSpa. Pierwszy raz miałam możliwość przetestowania kosmetyków tej firmy, za co firmie serdecznie dziękuję. Wśród wybranych przeze mnie kosmetyków znalazła się własnie algowa maska do twarzy do cery normalnej. Produkt ma oczyszczać, nawilżać naszą buzię. Czy spełnia te funkcje...
"Nawilżanie jest jednym z podstawowych etapów każdej odmładzającej kuracji kosmetycznej. Woda jest najważniejszym składnikiem tkanek i jest szczególnie istotna dla zachowania dobrej kondycji skóry. Zdrowa skóra zawiera ok 70% wody w najgłębszych warstwach skóry właściwej i 13% w powłoce zewnętrznej warstwy rogowej. Maseczka algowa do twarzy BingoSpa zawiera kompleks algowy z pięciu najefektywniejszych alg i kolagen.
Algi morskie zawierają proteiny, polisacharydy, polifenole, lipidy, witaminy oraz mikro i makroelementy. Zawierają także chlorofil, chinony, fitosterole i poliaminy. Ze względu na zawartość witamin z grupy B, które biorą udział w metabolizmie tłuszczy i białek, algi wykazują zdolność odnowy naskórka. Zawarte w nich witaminy E i C oraz beta karoten wykazują działanie antyrodnikowe, wzmacniają ściany naczyń, aktywizują procesy zachodzące w skórze, poprawiają jej koloryt. Algi są także cennym źródłem białek zawierających takie aminokwasy jak alanina, aspargina, glicyna, lizyna, seryna. Związki te występują w naturalnym czynniku nawilżającym będącym składnikiem warstwy rogowej i nadającym skórze odpowiednie nawilżenie."
Sposób użycia:
Nanieść maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu, omijając okolice oczu. Pozostawić na ok 15 minut. po czym zmyć letnią woda. Dla uzyskania najlepszych efektów stosować 2-3 razy w tygodniu.
Produkt zamknięty jest w plastikowym słoiczku o pojemności 120g. Maseczka ma konsystencję żelową, koloru przezroczystego (na twarzy), w opakowaniu wydaje się mleczno-przezroczysty...Zapach delikatny, dość przyjemny. Siostrze przypomina jakąś maseczkę do włosów. Dość łatwo można ją rozprowadzić, nie jest ani za rzadka ani za gęsta. Zaraz po nałożeniu czuję delikatne chłodzenie skóry, które po chwili zamienia się w pieczenie, mrowienie choć trwa to dość krótko jednak za pierwszym razem bałam się, że mnie nieźle podrażni. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca... wręcz przeciwnie!!! Po zmyciu maseczki skóra twarzy jest nie tylko oczyszczona, ale również świetnie nawilżona, wygładzona, jest odświeżona. . Produkt nie pozostawia uczucia ściągnięcia czy tłustego filmu na skórze. .Maseczka w sklepie BingoSpa kosztuje 10zł a że produkt jest mega wydajny to uważam, że cena jest bardzo niska. Polecam spróbować. Następnym razem wypróbuję inne maski tej firmy.
Dla zainteresowanych skład:
Do przetestowania wybrałam 4 produkty, tylko jeden z nich mnie zawiódł ale o tym przy najbliższej okazji. A Wy używałyście tej maseczki?? A może inne maseczki tej firmy są również godne uwagi???
Ostatnio ją kupiłam i jak na razie użyłam raz i jeszcze nie mam na jej temat opinii. Wiem tylko, że faktycznie piecze twarz przez jakiś czas. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńUżywałam i bez szału ;/
OdpowiedzUsuń